Uwielbiam podróżować z całą moją rodziną. Niestety finanse powodują, że moje podróże ograniczają się głównie do Europy i to w większości tej środkowej i południowej. W czasie tych wyjazdów zawsze staram się poznać kulturę danego regionu poprzez jego kuchnię. Zanim wyjadę w jakieś miejsce na przykład na wakacje, zawsze wcześniej staram się dowiedzieć o tamtejszej sztuce kulinarnej. Na przykład w zeszłym roku na wakacje pojechałem z rodziną nad adriatyckie, włoskie wybrzeże. Mieszkaliśmy pod namiotem, jednak miałem do dyspozycji kuchnię turystyczną na gaz. Wystarczyło to jednak w zupełności na przygotowywanie wspaniałych dań opartych głównie na rybach i owocach morza. Sklepy we Włoszech zawsze pełne są świeżych lokalnych produktów. Do tego są one dość tanie. Świeże owoce morza kosztowały około 8 Euro za kilogram. Dla nas wystarczało jednak zupełnie pół kilo tych specjałów, które smażyłem i gotowałem w winie, na wspomnianej turystycznej kuchence. Mogę zapewnić, że smak takiego dnia jedzonego nad samym morzem jest lepszy niż z najlepszej restauracji w naszym kraju.